Monday 15 August 2011

Wuthering Heights/Oslo 16.06.2011

Invited to take part in a group show in Oslo, I've decided to continue my plait project.










...historyjka, wpadła mi do głowy, gdy plotłam warkocze (dla norweskiego drzewa - instalacja do wystawy grupowej w Oslo). Plotę bajdy też czasami. Gdy zaplatałam 32-gi warkocz, coś czarnego nieopodal przyciągnęło mój wzrok. Na środku pracowni siedział kot i patrzył na mnie (dla przyprawienia opowieści dreszczem zamieniam kota na kruka ;-))

Oddrun chciała zrozumieć śpiew ptaków. Przychodziła do zagajnika, naznaczonego wysokim drzewem, które świeciło złotymi liśćmi, gdy nadchodził wieczór. Myślała, że ptaki potrzebują odbiorców. Tak intensywnie wsłuchiwała się w ich trele, aż dźwięki świdrowały w jej wnętrznościach, zmieniały się w spirale, wwiercajace się w jej słuch (!). Uszy Oddrun zaczęły się powiększać, rosły. Dziewczyna słuchała ptaków, zabawiała się w zapisywanie dźwięków: fi-tri-fiu, łatri-tiju, ... Często gwizdała razem z nimi.
Uszy były ogromne, czciała je ukryć. Oddrun zapusciła włosy, miała najdłuższe warkocze w okolicy.
Gdy ją pochowano pod wysokim drzewem w jej ulubionym zagajniku, drzewo wypuściło włosy zaplecione w warkocze.

No comments:

Post a Comment